Jak już pewnie wiecie, nie zawsze chce nam się robić podchody i kombinować jak tu poderwać jakąś fajną laskę. Kiedy mamy lenia w dupie, organizujemy castingi. Po co mamy szukać lasek, skoro mogą same do nas przyjechać? Co prawda taki sposób daje nam mało satysfakcji jako podrywaczom, bo nie ma to jak własnoręcznie upolowana cielęcinka, ale za to na casting zgłaszają się dziewczyny, które od początku wiedzą czego chcą. Kiedy otrzymaliśmy zgłoszenie od Doroty nie spodziewaliśmy się, że oto zjawia się dziewczyna, która żadnej pały się nie boi! To co Dorota wyczyniała na castingu przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Dawno nie zaliczyliśmy takiej dziewczyny! Zresztą sami zobaczcie!