Chłopaki wpadli na pomysł, żeby zorganizować nowy biznes. Postanowili otworzyć swój własny swingers club. Niestety nie zadbali o odpowiednią reklamę i na otwarciu klubu zjawiła się tylko jedna osoba. Zagroziła chłopakom, że albo zorganizują jej dobrą zabawę albo zrobi im taką antyreklamę, że nikt tu nigdy nie przyjdzie. Cóż było począć... Nasz klient nasz pan, a w tym przypadku pani :)